Opublikowany w Martycja

Zostań, jeśli kochasz – Gayle Forman


zostan-jesli-kochaszO książce dowiedziałam się w kinie, kiedy to przed seansem „Sin City 2: Damulka warta grzechu”, wyświetlono trailer filmu, który został nakręcony na podstawie powieści. Zwiastun mnie zainteresował, więc postanowiłam, że nie obejrzę filmu, dopóki nie przeczytam książki. Powieść Gayle Forman pochłonęłam w dwa wieczory, teraz zostało mi zapoznać się z ekranizacją 😉

Fabuła

Siedemnastoletnia Mia wraz z ośmioletnim bratem i rodzicami podczas jazdy samochodem do znajomych, zderza się z ciężarówką. Mia budzi się po wypadku na drodze i z przerażeniem odkrywa, że matka i ojciec nie żyją. Kiedy szuka Teddiego, swoje młodszego braciszka, odkrywa samą siebie leżącą w rowie. Wtedy też pojawia się policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Rodzice są pakowani do plastikowych worków, a Mia przechodzi przez intubację i zostaje helikopterem zabrana do szpitala. Tam przechodzi wielogodzinną operację, po której zostaje zabrana na OIOM. Nastolatka nie ma pojęcia, dlaczego jest w dziwnym stanie zawieszenia pomiędzy życiem i śmiercią. Podczas obserwacji swojego położenia, szpitalnych procedur oraz odwiedzin rodziny i przyjaciół, Mia myślami rozpoczyna wędrówkę w przeszłość, z której dowiadujemy się o jej chłopaku Adamie oraz zespole Shooting Star, o jej najlepszej przyjaciółce – Kim, o relacjach pomiędzy nią, a rodzicami i bratem, o dziadkach, przyjaciołach rodziców – Henrym i Willow oraz o jej zamiłowaniu do wiolonczeli.

Moim zdaniem

Powieść jest niezwykle emocjonalna, wzruszająca i dająca do myślenia. Z reguły nie lubię dramatów, jednak fakt „ducha” przekonał mnie do przeczytania książki, inaczej na pewno bym po nią nie sięgnęła, gdyż życie i rzeczywistość są wystarczająco przytłaczające, smutne i ciężkie, żeby jeszcze w wolnej chwili i dla odprężenia katować się dramatyczną powieścią 😉 Ja dałam się wciągnąć w historię i nie żałuję, że ją poznałam, bo pomimo łez, które wycierałam wierzchem dłoni, pomimo zużycia trzech chusteczek higienicznych i pomimo doła, jakiego łapałam podczas czytania, nie potrafiłam się od książki oderwać i nie mogłam doczekać się zakończenia, które choć przewidywalne, to i tak chwyta za serce i chce się je poznać jak najszybciej.

Książka wydaje się być historią romantyczną, gdyż główna bohaterka w swoich wspomnieniach często myśli o Adamie, o tym jak się poznali, jak rozwijał się ich związek oraz o braku wspólnych planów na przyszłość. Jednak związek dwójki nastolatków jest tylko jednym z wątków powieści, gdyż przeważająca większość jest tak naprawdę o Mii, jej uczuciach, marzeniach i przeżyciach w ciągu siedemnastu lat życia. Główna bohaterka przez całe swoje życie uważała, że nie pasuje do swojej rodziny, do dzieciaków w szkole, do swojego chłopaka, a nawet do swojej najlepszej przyjaciółki. Uczucie wyobcowania wzięło się z tego, iż Mia, jako jedyna w rodzinie ma ciemne włosy, jako jedyna zainteresowała się muzyką klasyczną i do tego uważa się za drętwą nudziarę, która nie pasuje do swoich energicznych i zabawnych rodziców oraz brata. Mimo że dziewczyna zawsze miała wiele wsparcia od rodziców, była przez wszystkich kochana i nikt nigdy niczego jej nie narzucał, nie potrafi się dopasować i czuje, że wszystkich rozczarowuje. Muszę przyznać, że totalnie nie rozumiem Mii i jej zachowania. Mając takich luzackich rodziców, kochanych dziadków, cudownego chłopaka i fajnego braciszka, ona zachowuje się jak emo, czyli ciągle biadoli jak to nigdzie nie pasuje i że nie potrafi się wyluzować. Pomimo talentu w graniu na wiolonczeli, dobrych stopni w szkole i grzecznego ubioru, dziewczyna nadaje się do kultury emo i powinna jak najszybciej ciąć się żyletkami. Dopiero śmierć najbliższych uświadamia jej, że jej wcześniejsze obawy są niczym w porównaniu z tym, co ją czeka po przebudzeniu.

Polskie tłumaczenie tytułu książki jest według mnie nieodpowiednie, gdyż narzuca czytelnikowi błędne przekonanie, że protagonistka musi wybrać pomiędzy śmiercią, a życiem z ukochaną osobą. Oryginalny tytuł powieści „If I stay” powinien zostać przetłumaczony na „Jeśli zostanę”, co daje zupełnie inne wyobrażenie odnośnie historii zawartej w książce. Niestety nawet zwiastun filmu pokazuje, że historia jest bardziej o miłości dziewczyny do chłopaka niż o samej Mii, która musi dokonać wyboru, nie tyle, czy zostać z Adamem, tylko czy odejść do rodziców i nie cierpieć (pójście na łatwiznę), czy zostać z resztą rodziny, aby to oni nie musieli cierpieć (odpowiedzialność i dorosłość).

„Zostań, jeśli kochasz” jest wyidealizowana i przesłodzona. Już od pierwszych stron, książka ocieka lukrem, od którego można dostać próchnicy. Zwykłe śniadanie z rodzicami i młodszym bratem, to istna sielanka, a kiedy wszyscy mają jechać do Henrego i Willow, bo mają małe dziecko, protagonistka stwierdza, że bardziej woli rodzinne wypady, niż spotkania ze znajomymi (siedemnastolatka tak twierdzi!) do tego uwielbia zajmować się młodszym bratem! Ojciec gotuje dla wszystkich posiłki! Mama na nikogo nie krzyczy, tylko rzuca zabawnymi ripostami! (Chyba właśnie skoczył mi cukier…). Oczywiście potem jest wypadek samochodowy i Mia trafia do międzyświata, czyli nie jest ani wśród żywych ani umarłych. Jednak kiedy zaczynają się wspominki, to znów wszystko jest cukrowe, jej życie oraz życie rodziny, to istna idylla brutalnie przerwana przez kierowcę ciężarówki. Nie wiem, co autorka chciała przez to pokazać? Że jak ma się idealne życie (nie licząc emowania się, które chyba miało być swoistą przeciwwagą do perfekcyjnej rodzinki), to pewnie coś sprawi, że wszystko legnie w gruzach? Że niby karma i równowaga we wszechświecie?

Na szczęście cały ten dramatyzm i cukierkowość jest czasami przerywany zabawnymi scenami lub dialogami, które sprawiły, że ocena książki została przeze mnie podwyższona. Mając punkowych rodziców i rozkosznego braciszka oraz sarkastyczną przyjaciółkę, życie protagonistki nie jest aż tak nudne, a co za tym idzie, ja jako czytelniczka również się nie nudziłam, a nawet parę razy zaśmiałam 😉 Przyznam, że sama chciałabym być otoczona takimi ciekawymi osobami, które by mnie kochały i wspierały (nie to, że nie jestem kochana, po prostu moi rodzice są przeciętni, a przyjaciółka mieszka daleko).

Podsumowując, „If I stay” jest ciekawą, smutną, zabawną, interesującą, dołującą i z humorem powieścią, w której wątek paranormalny jest pretekstem, do pokazania ujmującej historii, która pokazuje, że każdy z nas ma wybór, jednak ten wybór jest ciężkim orzechem do zgryzienia. Tak sobie myślę, że w książce zabrakło psa. Konkretnie to biszkoptowego labradora, który jeździłby z rodzinką na wycieczki. Jego śmierć w wypadku samochodowym, na pewno wycisnąłby jeszcze więcej łez w czytelnikach. Na szczęście pani Forman nie jest aż taką sadystką 😛

Ocena: 4+/6

Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu NASZA KSIĘGARNIA 🙂

Martycja

6 myśli na temat “Zostań, jeśli kochasz – Gayle Forman

  1. Ja myślę, że naprawdę nastoletniego buntownika nie da rady zrozumieć. Kiedyś wszyscy przechodzimy okres buntu i to zawsze jest trudny czas, dla naszego otoczenia.

  2. Też widziałem w kinie ten zwiastun i byłem zaciekawiony książką. Jednak ostatnio wpadło mi w rękę „Życie Pi”, które jakoś mi nie podchodzi i męczę je i męczę… A nie lubię zaczynać książki póki nie skończę poprzedniej. Podziwiam Twój speed w czytaniu tej książki, naprawdę musiała Cię nieźle wciągnąć 🙂

  3. Mnie najbardziej irytował egoizm Mii. Ja rozumiem, ze nastolatka, ze zagubiona… ale jak tylko odkryła swoje pokiereszowane ciało zapomniała już o swoim ukochanym braciszku. Nic więcej się nie liczyło, tylko ona, ona, ona.

  4. Po przeczytaniu Twojego wpisu bardzo zachęciłem się do przeczytania tej książki, nie jestem może jakimś czytelnikiem ale czasem gdy znajdę coś na prawdę godnego do przeczytania to siedzę nocami i czytam z zaciekawieniem. Wie ktoś może czy otrzymam gdzieś wersje elektroniczną ?

    Pozdrawiam serdecznie !

    1. Legalnie pewnie na publio.pl. Nielegalnie na chomiku pod tytułem „Zostań, jeśli kochasz” lub „Jeśli zostanę” 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s