Opublikowany w Violet

Elita – Kiera Cass


308587-352x500

Fiu fiu. Długo mnie tu nie było. Jednak na swoje usprawiedliwienie dodam, że miałam tyle na głowie, że ogarnąć się tego szybko nie dało.
Jednak znowu znalazłam chwilę, aby wygodnie usiąść z książką i delektować się lekturą. I to nie byle jaką, bo sięgnęłam po drugi tom powieści Kiery Cass. Miałam wysokie wymagania co do „Elity”. Czy książka im sprostała??

Już tylko 6 dziewczyn pozostało w pałacu i może walczyć o serce księcia Maxona. Jednak on wydaje się być zauroczony tylko Americą, która w dalszym ciągu nie może podjąć ostatecznej decyzji – czy poddać się nowemu uczuciu, czy zaufać starej miłości i wrócić do Aspena.
W królestwie dzieje się też coraz więcej niepokojących rzeczy. Rebelianci coraz częściej atakują pałac i jego mieszkańcy nie mogą czuć się bezpiecznie.
America traci też jedyną przyjaciółkę i bratnią duszę – jedna z uczestniczek rywalizacji, zostaje przyłapana na zdradzie. Przez to wszystko dziewczyna zupełnie inaczej spojrzy na Maxona i królewskie życie. Czy Ami podejmie ostateczną decyzję? Podda się i opuści pałac, wybierając życie u boku Aspena, czy zawalczy o miłość księcia i koronę? Czy on będzie tego wart?

Ami popełnia masę błędów! Dla mnie momentami niewybaczalnych! Jak można tak traktować takiego faceta jak Maxon? Przecież jest chodzącym ideałem (no dobra… może nie do końca ;)), jednak często zachowanie Americi wobec niego, nie ma żadnego usprawiedliwienia. Widać, że czuje do niego coś więcej, jednak sama siebie przekonuje, że jest tego wszystkiego pewna.
Odrzuca go w momencie, gdzie chłopak jest pewien, że to TA JEDYNA! Przecież wszystko mogło się już rozegrać w tej części! Byłby cudowny happy end, z bajkowym ślubem (i zapewne atakiem rebeliantów w tle :D), cudnym życiem i dzieciaczkami 😉 ale nie. Oczywiście, niezdecydowana dziewczyna nie potrafi podjąć jednoznacznej decyzji, przez co cierpi nie tylko ona, ale również Maxon i Aspen, bo jego w tej kwestii pominąć nie należy.

Sam książę jest oazą spokoju i cierpliwości w stosunku do dziewczyny. Inny dawno kopnąłby ją w cztery litery będąc na jego miejscu. Przecież tam są inne dziewczęta, gotowe wbić jedna drugiej nóż w plecy, byle by dostać Maxona we własne ręce. Do tego musi ogarniać masę spraw w królestwie.

Spokoju nie daje mi również sytuacja z rebeliantami. Kim są? O co tym wszystkim chodzi? Nie mogę doczekać się wyjaśnienia tej kwestii w kolejnym tomie. Zdecydowanie to jeden z bardziej ciekawych wątków tej serii.

Powieść znowu dostarczyła mi sporo emocji i nerwów. Zdecydowanie jest to seria godna polecenia. Mam tez nadzieję, że autorka nie zepsuje wszystkiego w trzecim tomie. Tego już bym nie ścierpiała. A to niestety ostatnio częste zjawisko. Chociaż dawno nie spotkałam się z serią utrzymaną na tym samym poziomie. Po części pierwszej, zazwyczaj następował spadek. Kolejna okazywała się bardzo słaba, zniechęcająca do sięgnięcia po kontynuację.
Tutaj na szczęście tego nie ma. „Jedyna” już gości na sklepowych półkach, a ja już obgryzam paznokcie z nerwów, że jeszcze nie mam jej u siebie!

Koniecznie sięgnijcie po „Elitę”! Zwłaszcza jeżeli czytaliście cześć pierwszą, a wciąż wahacie się, czy czytać dalej. Ja przeczytałam i nie żałuje!

Ocena: 5/6

Violet

Za książkę dziękuję wydawnictwu JAGUAR 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s