Opublikowany w MariDa

Onyx i Ivory – Mindee Arnett


Onyx i Ivory” Mindee’a Arnett’a to jedna z tych książek, które jednocześnie bardzo chciałam i nie chciałam przeczytać. Okładka tego grubaska kojarzy mi się trochę z „Władcą Pierścieni”, a już na pewno z przygodą i walką. Troszkę poleżała, nim zdecydowałam się po nią wreszcie sięgnąć, ale zrobiłam to. Moje oczekiwania były ogromne!

Kate włada magią dzikunów, nielegalną i tajemniczą, nadającą się wyłącznie do wpływania na zwierzęta. Co ważne, magia ta działała tylko za dnia. Dziewczyna ukrywa swe moce oraz przeszłość, ale wciąż pozostając na widoku – pracuje jako kurier pocztowy. Jednak pewnego dnia, spóźnienie się na apel okazuje się jej najmniejszym problemem, gdyż na jej drodze staje Corwin – książę, a prywatnie jej dawny przyjaciel z dzieciństwa. Ale czy można mówić o przyjaźni, gdy Corwin skazał jej ojca na śmierć? I czy zrobił to słusznie? Sami widzicie… to trochę skomplikowane.

Strona techniczna

Książka opowiadana jest z dwóch perspektyw – Corwina oraz Kate; naprzemiennie. Daje to możliwość poznania dwójki głównych bohaterów, ale i szerszy punkt widzenia. Książkę podzielono również na 3 części, choć moim zdaniem jest to zbędny zabieg. Równie dobrze mogłoby ich nie być. A pióro autora? Bardzo przyjemne. Używa on wielu słów, które są zrozumiałe i barwne. Jego opisy plus mapka, dały mi konkretną wizję świata, którą kupuję w ciemno. Zwłaszcza mapkę!

Strona emocjonalna

O ile odnalazłam się w świecie wykreowanym przez Mindee’a Arnett’a, tak nie sprawił, że moje serce zabiło mocniej. Czytałam raz z mniejszą, raz większą ciekawością, ale nie czułam tego czegoś, co bym chciała. Między innymi przejęcia, nerwów, szczęścia oraz zapomnienia. To trochę tak, jakby jeść coś, co się lubi, ale bez większego entuzjazmu. A szkoda, bo historia Kate i Corwina jest dopieszczona, co czyni powieść bardziej ambitniejszą.

Osobowości

Kreacja bohaterów nie przypadła mi do gustu, choć było kilku bohaterów, których chciałabym bliżej poznać. Byli oni oryginalni, ale w taki umiarkowany sposób. To jedne z tych osób, przy których chciałoby się spędzać jak najwięcej czasu. Niestety nie należą do nich Kate ani Corwin… a zwłaszcza Kate. Nie wiem… chwilami działali mi na nerwy. I ten ich wątek miłosny…

Magia

Bardzo podobał mi się pomysł na zestawienie ze sobą zwykłych śmiertelników, maginów i dzikunów. Pierwszych na pewno nie trzeba tłumaczyć, ale magini i dzikuni to zupełnie inna para kaloszy. I co ciekawe, w zasadzie niewiele ich różni! Ci pierwsi posiadają moce i są akceptowani przez społeczeństwo; ci drudzy również władają magią, ale są wyłapywani i „oczyszczani”. Jest to trochę pokręcone i niezrozumiałe, ale tak żyją i ciężko to zmienić. Jak się domyślacie, są ludzie, którzy nie chcą żadnych zmian.

Element zaskoczenia

Coś, co doświadczyłam raz i było to stanowczo za mało. Zwłaszcza, jeśli chodzi o najważniejszą kwestię, która była przewidywalna do bólu. Oczywiście nie dla bohaterów. Oni jakoś zdawali się być zaślepieni, a mieli wszystko przed oczami! Bardzo mnie bolało, że zorientowali się w sytuacji strasznie późno, a nim to nastąpiło, kręcili się jak dzieci we mgle. Ech.

Zakończenie

Nie podobało mi się. Było słabe i nie zachęciło mnie do sięgnięcia po coś jeszcze. Nie pomogła nawet scena, gdzie wszystko działo się jednocześnie i w jednym miejscu. Nie, nie, nie. Nie potrafiłam wczuć się w klimat i przeżywać razem z bohaterami. Wręcz kibicowałam tym złym! I gdy wszystko się uspokoiło, ręce mi opadły. A przecież historia miała tak wielki potencjał! Można było zakończyć w naprawdę spektakularny sposób!

Onyx i Ivory” Mindee’a Arnett’a to książka, która mimo wszystko spodoba się wielu czytelnikom. Do mnie nie przemówiła, ale nie sposób odmówić jej magii, przygody i pomysłu. Mimo wszystko będę ją polecać, bo ma w sobie coś, co przyciąga. I nie jest to tylko okładka! Jestem przekonana, że znajdzie swoich zwolenników i będzie ich całkiem sporo. Dlatego jeśli się wahasz, koniecznie sięgnij i przeczytaj! Być może przepadniesz w tym świecie i będziesz chciał więcej.

Ocena: 4+/6

MariDa

Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu JAGUAR

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s