Wydawnictwo Egmont od jakiegoś czasu wydaje ciekawą serię książeczek dla dzieci w wieku przedszkolnym. Seria ta oparta została na alternatywnej metodzie nauczania znanej włoskiej pedagog Marii Montessori.
Pedagogika ta opiera się na założeniach, że każde dziecko jest inne (ma inne zainteresowania i możliwości) i uczy się we własny sposób poprzez sensorykę i doświadczanie otoczenia. A skoro metoda ta zakłada, że dziecko powinno rozwijać się w zgodzie z własnymi upodobaniami, tak też książeczki prezentują różne tematy, jak m.in. „ciało człowieka”, „ogród” i „astronomia”, która trafiła w moje ręce.
Astronomia jest dla mnie jedną z najciekawszych dziedzin nauki, a sam kosmos i jego bezkres to fascynujący temat do odkryć nie tylko dla prawdziwych, dorosłych badaczy, ale szczególnie dla tych najmłodszych. To chyba jedyna nauka, która łączy w sobie rzeczywistość ze sferą marzeń bowiem wiemy o niej bardzo dużo, ale jeszcze więcej stanowi całkowitą niewiadomą – co daje ogromne pole do popisu dla wyobraźni małych marzycieli. „Biblioteczka Montessori. Astronomia” to fantastycznie wydany starter do nauki o podstawach obserwacji nieba, zawierający 60 pięknie zilustrowanych kart edukacyjnych, obrotową mapę nieba, przewodnik po gwiazdozbiorach oraz książeczkę opisującą główne ciała niebieskie, a także ulotkę dotyczącą najważniejszych założeń pedagogiki Montessori.
Dzięki takiemu zestawowi dzieci mogą uczyć się prostych rzeczy, czyli nazw Układu Słonecznego, a te bardziej zaawansowane mogą, z pomocą rodziców, nauczyć się jak odnajdywać na niebie różne konstelacje – myślę nawet, że ci drudzy mogą sami wynieść sporą wiedzę, a przy okazji czas spędzony z np. ruchomą mapą nieba, może być dla jednych i drugich doskonałą okazją nie tylko do nauki, ale też wzmacniania relacji i wzajemnego zrozumienia. Same przygotowania do obserwacji nocnego nieba mogą być dla dziecka ekscytujące, dzień może natomiast sprzyjać czytaniu informacji zawartych w dodanej do kompletu książeczce, z której dziecko może dowiedzieć się m.in. co to jest „galaktyka”; jakie są barwy i temperatury gwiazd oraz jak działa siła odśrodkowa i ile ma wspólnego z „orbitą”.
Zdecydowanie jest to publikacja wartościowa i zachęcająca do nauki. Cały zestaw można wykorzystywać na różne sposoby, tak by dostosować go do wieku dziecka. Z resztą będzie on dorastał wraz z naszym maluchem. Korzystanie z niego można spokojnie rozpocząć już z dwulatkiem/dwulatką, ale nawet siedmiolatek może uznać korzystanie z tego zestawu za pomocne. Bardzo, bardzo polecam.
Ocena: 6/6
Żaneta Fuzja Krawczugo
Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu EGMONT