Książeczka „Zwierzaki Wierszaki” to przegląd wspomnień z mojego dzieciństwa i chwil spędzonych razem z babcią, której już z nami nie ma. To wesołe głosy piosenek, które do tej pory znam na pamięć. To taka kapsuła czasu, którą chcę się podzielić z kolejnym pokoleniem.
Zestawienie jest dobrane naprawdę wzorowo, większość znam, a te których nie pamiętam i tak wywołują uśmiech na mojej twarzy. Na okładkę została wybrana ilustracja ze „Sroczki, która kaszkę warzyła”. Pamiętam, że była to jedna z moich ulubionych zabaw paluszkowych w dzieciństwie. W chwili obecnej jest to jedno z fajniej wydanych zestawień wierszykowych dla małych dzieci z którym miałam przyjemność obcować.
Książka jest wydana w małym formacie (20×20) na twardych, kartonowych stronach, ale o dość sporej objętości, bo aż 40 stron. Idealnie nadaje się już dla najmłodszych czytelników i ich niezdarnych rączek. Wiersze nie są ułożone na stronicach jednorodnie, a ich umiejscowienie jest zależne od długości tekstu. Wydanie zostało zilustrowane przez bardzo zdolną graficzkę Agnieszkę Antoniewicz, której zmysł estetyczny, wyczucie kompozycji i koloru sprawia, że książeczka jest naprawdę przyjemna dla oka dziecka i nie zaburza czytelności.
Zestawienie zabiera zdecydowanie perełki literatury dziecięcej dodatkowo doprawione zabawnymi ilustracjami. Mamy tu sporo Tuwima i Brzechwy, ale bardzo cieszę się, że znalazło się tutaj miejsce dla bliskiej mi Wandy Chotomskiej czy pani Danuty Wawiłow.
Z moich ulubionych wierszy znalazły się tutaj:
„Chory kotek” Jachowicza
„Na Wyspach Bargamutach” Brzechwy
„Jak rozmawiać trzeba z psem” Brzechwy
Dla mojego prawie trzylatka ulubieńcem został „Dookoła Stonogi” Ireny Landau.
Zdecydowanie myślę, że każdy znajdzie tu któreś ze swoich zagubionych wspomnień i, że warto sięgać po klasykę. Nie jest to książka twórcza, a raczej odtwórcza, ale uważam, że wydanie naprawdę pierwsza klasa. W mojej ocenie pozycja przeznaczona dla dzieci od 2 do 5 lat. Jedyny mankament, który dostrzegam to całkiem wysoka cena jak za pozycje z wierszami o małym formacie, bo według okładki to aż 39.90 PLN. Na szczęście Internet mi podpowiada, że można ją kupić zdecydowanie dużo taniej. Polecam więc ten zakup z czystym sumieniem. Na mojej półce stoi obok ulubionych przez syna Zasypianek, które również są wspaniałą perełką z wydawnictwa Papilon.
Ocena: 6/6
Mary
Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu PAPILON PUBLICAT