Opublikowany w Martycja

Alanna. Pieśń Lwicy 2. Pod opieką Bogini – Tamora Pierce


alanna-pod-opieka-bogini-swiat-tortallu-piesn-lwicy-tom-2

„Pieśń Lwicy” – początek przygód Alanny pochłonęłam w kilkanaście dni. Tak wiem, bardzo długo czytam. Cóż, jak coś bardzo lubię to oszczędzam. To samo tyczy się jedzenia, ciuchów, męża… Gdy dorwałam w moje łapki kontynuację Alanny, to od razu podzieliłam ją sobie na dziesięć dni, czyli na tyle, ile książka zawiera rozdziałów 😉

Fabuła
Alanna została giermkiem księcia Jonathana. Od tego czasu minęło około dwa miesiące. Pod koniec zimy giermek Alan wraca z trzystuletnim dokumentem do stolicy. Ją i jej konia – Księżycową poświatę napotyka burza, przed którą skrywają się pod wielkim drzewem. Gdy dziewczynie udaje się rozpalić ognisko, z krzaków wychodzi mały, czarny kociak o fiołkowych oczach (ci, którzy czytali „Przygody Beki Cooper”, będą wiedzieć, co to za kot 😉), którego Alanna przygarnia. Jednak to nie koniec niespodzianek, bo ciepło ogniska sprowadza również tajemniczą kobietę, która wręcza giermkowi prezent – węgielek, którego ma nosić zawsze przy sobie. Kot zostaje nazwany Wiernym i od tej chwili będzie zawsze i wszędzie towarzyszyć Alannie.
Gdy protagonistka kończy piętnaście lat przeżywa swój pierwszy pocałunek. Na dworze pojawia się przepiękna arystokratka Dalia, która owija sobie wokół palca wszystkich młodych rycerzy z Jonathanem na czele. Tylko giermek Alan jest odporny na jej wdzięki. Dochodzi do wojny w Tusaine. Na pole walki zostają wysłani między innymi Jonathan, Alan, Alex, Gary i Raoul, Sir Miles, Diuk Roger. Alanna podejrzewa, że diuk Conte będzie chciał upozorować śmierć księcia podczas walki.

Moim zdaniem
Ta recenzja jest bardzo nieobiektywna i cholernie subiektywna. Dlaczego? Ano dlatego, że ja uwielbiam twórczość Tamory Pierce! Zakochałam się w jej serii „Krąg Magii”, pokochałam „Bekę Cooper”, a teraz moja miłość przeszła na „Alannę”! To sprawia, że recenzja jest pozytywna, poprzednia jest pozytywna i następna również będzie. Chyba, że jakimś cudem trzecia część będzie okropna, ale jakoś w to nie wierzę. Jeszcze nie było historii od pani Pierce, która by mi się nie spodobała. Kontynuacja „Pieśni Lwicy” jest tak samo ciekawa, zabawna, tajemnicza i magiczna jak pierwsza część. Jedyna różnica polega na tym, że protagonistka nie jest paziem, tylko giermkiem i to jakim?! Jednym z najlepszych. Co prawda nie jest tak wysoka i dobrze zbudowana, jak pozostali giermkowie, ale niedobory fizyczne nadrabia zwinnością, szybkością i ciętym językiem. Dziewczyna zaczęła używać specjalnego gorsetu, zamiast uciążliwych bandaży. A dorastając zaczęła czuć potrzebę noszenia sukien! W związku z tym pewna osoba szkoli ją w byciu kobietą, co jest trudne, bo Alanna chodzi jak facet i siedzi jak facet. Przeżywa swój pierwszy pocałunek, a w kolejnych latach również pierwszy seks. Czyli zaczyna dorastać ;D

Alanna ma wokół siebie wielu mężczyzn. Niektórzy traktują ją jak syna – Sir Miles i Coram, niektórzy jako przyjaciela – Gary i Raoul, niektórzy jak rywala – Alex, inni jak wroga – diuk Roger Conte, a jeszcze inni jak coś więcej niż przyjaciółkę – Jonathan i George. Ja z kolei mam problem z wyborem, w której drużynie powinnam być – Team Jonathan czy Team George?! Czy jestem za księciem czy za królem złodziei! Obu bohaterów bardzo lubię i na ten moment nie potrafię wybrać, który z nich jest moim ulubionym i który powinien być z Alanną w związku innym niż tylko przyjaźń! Główna bohaterka na razie wybrała sobie kogoś (ale czy to będzie jeden z nich lub zupełnie ktoś inny, to już nie napiszę!), ale to nie oznacza, że ów wybór będzie tym na zawsze. Skąd to wiem? Nie wytrzymałam i przeczytałam streszczenie trzeciej części w internecie…

Zakończenie książki daje nam wgląd na dalsze przygody Alana/Alanny. Nie mogę napisać, co konkretnie, gdyż nawet najmniejsza rzecz może być spoilerem, a nie każdy je lubi. Nie każdy zaczyna książkę od przeczytania kilku ostatnich zdań na ostatniej stronie… Nie mogę się doczekać trzeciej części, więc żywię ogromną nadzieję, że w Polsce w końcu czytelnicy polubią na tyle twórczość Tamory Pierce, że wydawnictwo Poradnia K wyda wszystkie cztery tomy, a nie tak jak w przypadku Initium trzy z czterech, czy Jaguara – dwie z trzech ^^’

Książkę gorąco polecam wszystkim fanom Tamory Pierce, fanom Świata Tortallu, osobom, które przeczytały już część pierwszą i im się choć trochę spodobała oraz wszystkim dziewczynom i kobietom. Niby seria o Alannie została skierowana dla nastolatek i młodych kobiet, ale obiecuję, że osoby po 30-tce, tak jak ja, również pokochają pazia/giermka Alana, który/która pragnie zostać rycerzem. Na dowód mam przykład mojej koleżanki, która jest w moim wieku, której to pożyczyłam „Pieśń lwicy” i która napisała mi w środku nocy, że książkę skończyła w ciągu paru godzin i nie może doczekać się kontynuacji! Jeśli to nie przemawia za tym, że „Alanna” jest dla młodszych i starszych, to nie mam pojęcia co innego mogłoby was przekonać 😛

Ocena: 6/6

Martycja

Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu PORADNIA K

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s