Opublikowany w DonSzabla

Teatr Węży. Dwie Karty – Agnieszka Hałas


Ciężko przejść obojętnie obok książki, którą polecają najwybitniejsi Polscy pisarze fantasy. Nie chodzi tu tylko o Roberta M. Wegnera. Swoje rekomendacje dali również Andrzej Pilipiuk i Robert J.Szmidt. Skoro więc takie osobistości wypowiadają się w tak pozytywny sposób, to o jakoś niniejszego tytułu możemy być w zasadzie spokojni. Czy rzeczywiście wszystkie te pochwały znalazły odzwierciedlenie na kartach powieści? Przejdźmy zatem do fabuły.

Świat Zamroczy. Przesycony magią, mroczny i intrygujący. To w nim srebrni magowie ścigają wyznawców czarnej magii, uznanej za skażoną. Odwieczna wojna między dobrem a złem trwa i nie widać jej szybkiego zakończenia. W czasie wielkiego konfliktu, gdzie demony przenikają do świata śmiertelników w Shan Vaola nad Zatoką Snów pojawia się człowiek z twarzą pociętą bliznami. Nie pamięta nic ze swojej przeszłości. Dopiero w tunelach podziemnego świata stopniowo odkrywa swoje talenty. Tak w skrócie przedstawia się fabuła powieści Agnieszki Hałas.

Przyznaję, że nie jest ona wielce oryginalna. Spotkałem podobne historie już w wielu książkach fantasy. Co jest więc takiego urzekającego w niniejszym tytule? Niewątpliwie jest nim wykreowany świat. Autorka dobrze poradziła sobie z wykreowaniem mrocznej i przesyconej magią krainy. Czytając powieść Agnieszki Hałas nie sposób wyłączyć wyobraźnie i nie wizualizować sobie w umyśle miasta Shan Vaola i jego mrocznych zakamarków. Wyobraźnie pobudzają również klimatyczne nazwy dzielnic, miast i potworów zamieszkujących stworzony świat. Na plus zaliczam również gęstą i mroczną aurę, której nie sposób się pozbyć. Jest to typowe dark fantasy jakie lubię.

Skoro mamy już miejsce akcji to brakuje tylko bohaterów. W tym aspekcie książka też daje radę. Główny bohater wprawdzie na początku bardzo tajemniczy i intrygujący po krótkim czasie daje się lubić i śledzimy jego losy z jeszcze większą uwagą. Wraz z poznawaniem nowych umiejętności kluczowa dla całej historii postać staje się kimś w rodzaju herosa. To też przypadło mi do gustu. A jak wypadają postacie drugoplanowe? Równie dobrze. Wielu bohaterów jak już wspomniał Robert M. Wegner zasługuje na osobną powieść. Różnorodność charakterów, nacji, oryginalne usposobienia i bogata przeszłość postaci pobocznych momentami spychają na dalszy plan główny wątek. Szkoda, że wiele niewiadomych pozostało bez odpowiedzi. Mam nadzieję, że w kontynuacji aura tajemniczości zostanie rozwiana.

Cykl „Teatr węży” rozpoczął się z wielkim przytupem. Wszystkie te pozytywne rekomendacje uważam za zasłużone. „Dwie karty” to dobre dark fantasy. Warto zwrócić uwagę na ten tytuł będąc w księgarni.

Ocena 4/6

DonSzabla

Za książkę dziękuję wydawnictwu REBIS

Jedna myśl na temat “Teatr Węży. Dwie Karty – Agnieszka Hałas

  1. Ostatnio chetnie siegam po takie gatunki, wiec z chęcią zobacze z bliska te lekture 🙂

Dodaj komentarz